czwartek, 27 grudnia 2012

Schab z dzika



  • schab z dzika
  • 5 jagód jałowca,
  • 7 ziaren ziela angielskiego,
  • 8 ziarenek pieprzu czarnego,
  • 1 łyżka tymianku świeżego,
  • sól,
  • tłuszcz do smażenia
Mięso oczyścić z błon, umyć, osuszyć. Jałowiec, ziele, pieprz zmielić, wymieszać z solą i tymiankiem. Natrzeć przyprawami mięso i odstawić na co najmniej 2 godziny. Następnie mięso podsmażyć ze wszystkich stron na złoty kolor, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec w temperaturze 220 stopni 7-8 minut.
Mięso miałam mrożone, wielkość/szerokość dużej polędwiczki wieprzowej. Pierwszy raz przyrządzałam schab z dzika i byłam zaskoczona jego delikatnością. Podałam go z topinamburem pieczonym, brokulikami oraz solą sosnową

Niestety zdjęcia kiepskie ale nie było czasu zrobić lepszych ;(



Do schabu z dzika Joasi polecam Store Antica Amarone, DOC Amarone della Valpolicella, Włochy. Dostępne w salonach M&P Alkohole i Wina Świata, cena około 149 zł.
Czerwone wytrawne wino, które powstało ze szczepów charakterystycznych dla regionu Veneto: corvina veronese, rondinella i molinara. Wino wytwarza się z najlepszych kiści winogron zebranych i suszonych przez kilka miesięcy w suchym i chłodnym miejscu. Podsuszone grona są następnie zgniatane i poddawane powolnej fermentacji. Leżakowanie w dębowych beczkach przez 3 lata. Powstałe wino jest miękkie i krągłe z delikatną nutą gorzkich migdałów i aromatami
dojrzałych śliwek, fiołków, czarnych wiśni i malin. W ustach doskonały posmak rodzynek i jedwabisty, długi finisz. Taka delikatna struktura i szlachetność smaku wina doskonale będzie podkreślać delikatność i kruchość potrawy.
Smacznego!!!
Specjalista ds. wina Bernadeta Jarosz


P.S. Do dzika proponuje się również wina z regionu Ribera del Duero, a także Salice Salento

4 komentarze:

  1. pewnie, bo pożarte zostało razem z solą leśna i talerzem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. schab miał wyjątkowy smak, sól zaskakującą, dynia oczywiście pomarańczowa wiec musiała być dobra:) i nawet to cos co nie umiem zapamietac nazwy było pyszne :D

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ciekawy pomysł.
    jakoś nie jadam dziczyzny, ale może kiedyś nadarzy się okazja, by wykorzystać Twój przepis :]

    OdpowiedzUsuń